11.12.2010 19:08
Zima i brak chęci do działania
Jak przetrwać zimę
Dawno nic nie pisałem więc pomyślałem, że coś skrobne. Zima jak
każdy wie w nas motocyklistach wywołuje skrajne uczucia. Jakby
ich nie nazywać są co najmniej bardzo intensywne. Ostatnio
zauważyłem, że nie jest to tylko niechęć do samej pory roku ze
śniegiem i mrozem w wizytówce, ale często też brakiem
chęci do podjęcia jakiegokolwiek działania. Nie wiem jak to jest
u was, ale na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że zachodzi to
co najmniej w 80% przypadków moich działań, a raczej ich
braku. W sumie już od jakiegoś czasu mam zamiar zabrać się za
tdrę i naprawić problem z lagami lecz ciągle coś stoi mi na
drodze. Początkowo był to brak części, a później ich
koszt. Jednak udało mi się znaleźć w okazyjnej cenie wszystko co
jest mi potrzebne i już od jakiegoś czasu wszystkie niezbędne
rzeczy leżą sobie w garażu. Jednak Aga nadal nie doczekała się
reperacji. Z jednej strony tłumaczę to sobie brakiem swojej
znajomości budowy moto i niechęcią zepsucia czegoś. Jednak wiem,
że nie jest to prawdziwy powód. Prawda jest taka, że
wszechobecna zima powoduje u mnie brak motywacji do działania.
Ciekawym jest fakt, że wiem, iż jeślibym się przemógł i
już wziął się za działanie to nie mógłbym się oderwać, a
co najgorsze nadal nie mogę się przemóc. Dodatkowo dobrym
demotywatorem są rodzice, którzy wciąż odradzają mi
działanie, a bo jest za zimno, a bo sam tego nie zrobisz, a bo to
zepsujesz itp. Najgorsze jest to, że ciągle jak nie zimie to
rodzicielom udaje się odwieść mnie od działania. Suma sumarum to
ostatnio już nawet coraz rzadziej myślę o podjęciu działania i
często po powrocie z uczelni nie chce mi się już dosłownie nic.
Tak na prawdę z mojego wpisu wynika, że strasznie narzekam,
zamiast brać się za siebie. W sumie coś w tym jest. Jednak mam
nadzieję, że jakoś mnie natchniecie do działania :D Mam nadzieje,
że nie zdołowałem was swoim podejściem. LwG i oby do wiosny
Komentarze : 4
2010-12-12 14:52:51
verte
@zmija Dzięki wielkie własnie takiej mocnej wypowiedzi mi było potrzeba :)
@DestrutionGSX własnie o tym napisałem tylko u mnie brak takiego ogarnięcia mechaniki no ta motywacja
@snr dokładnie, w sumie w moim przypadku to jak się wezmę w garść i zacznę coś 'dłubać' to już wiem, że będzie zajęcie na długi czas dlatego napisałem ten wpis żeby się z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami i liczyłem na podbudowanie
2010-12-12 10:34:13
snr
Kurde mam identycznie ;P TDR;ka stoi w garażu rozkręcona, sama rama z kołami i silnikiem. Rozkręciłem ją jeszcze jesienią jak było ciepło a teraz nie chce mi się jej składać i tłumaczę to sobie że jak przyjdzie wiosna to zrobi się ciepło i wszystkiego się "zachce" ;P
2010-12-12 00:21:58
DestructionGSX
Ja naprzykład swoja Zuzie (gsx 750) rozebralem na czesci pierwsze i lada dzien rama jedzie do piskowania,potem ja odmaluje wszystko poczyszcze pomaluje na nowo i wezme sie za składanie.Uważam, że jest to najlepsze co mozemy zrobić dla swojej ukochanej zima porzadny przeglad i tak jak by odnowa w spa
2010-12-11 21:53:31
Żmija
Kopa w tyłek i do roboty! Tak naprawdę to wyłącznie od Ciebie zależy jak zniesiesz tą zimę. Ja zazwyczaj cierpię na chroniczny brak czasu, a nawet jeśli go wygospodaruję znajdzie się milion zajęć, na które chciałabym go przeznaczyć. Kiedy dopadnie mnie natomiast przygnębienie związane z brakiem jazdy siadam sobie na WRkę stojącą w moim pokoju i wspominam miniony sezon :) USZY DO GÓRY! Ps. Nic samo się nie dzieje, więc jeżeli sam nie natchniesz się do działania to nikt tak naprawdę Ci w tym nie pomoże ;)